Znak Krzyża: Od Narzędzia Hańby do Symbolu Zbawienia – Pełnia Tajemnicy

I. Krzyż jako Wyżyna Myśli i Faktów
Znak Krzyża to najkrótsza i najpotężniejsza katecheza, jaką człowiek może wykreślić własną ręką. Jest to gest, który dla większości chrześcijan stał się niemal odruchowy – tak powszedni, że grozi mu płaskość przyzwyczajenia, o której pisał Olier (Monsieur Olier, był wybitnym francuskim kapłanem, teologiem i duchownym z XVII wieku). Aby odzyskać jego majestat, musimy spojrzeć nań nie tylko jako na rytuał, ale jako na „punkt patrzenia” – miejsce, z którego otwierają się przed nami najszersze horyzonty wiary.

Teologia w Ruchu: Głębia Interpretacji Oliera
Oświecając nas przed ponurą płaskością przyzwyczajenia, Olier w piękny sposób tłumaczy, że każdy ruch Znaku Krzyża jest jednocześnie aktem teologicznym:
Czoło (Ojciec): Kładąc rękę na czole, wyobrażamy godność Ojca mieszkającego na Wysokościach. Wskazujemy na Tego, który w swej nieskończonej myśli zrodził Słowo, swojego Syna. Czoło jest symbolem drogi myśli, z której wywodzi się Słowo - wyraz i doskonały Obraz Boga.
Piersi (Syn): Przeniesienie ręki pod piersi, z jednoczesnym wymawianiem Imienia Syna, wyraża Jego Wcielenie i Poniżenie. Słowo stało się Ciałem, aby w swej ludzkiej naturze ukazać majestat Ojca. Ten ruch ukazuje serce, a tym samym miłość i ofiarę Chrystusa.
Ramiona (Duch Święty): Skreślenie szerokości piersi od lewego do prawego ramienia w wezwaniu Ducha Świętego symbolizuje Jego ogarniającą moc. Duch Święty obejmuje wszystkie serca w Kościele, podnosząc nas do Ojca, a gest ten obejmuje całą szerokość stworzenia.
Amen, którym wieńczy się Znak, to najwyższe potwierdzenie – pieczęć złożona na tajemnicy Trójcy, Wcielenia i Odkupienia.
II. Od Kosmicznego Symbolu do Postawy Człowieka
Gretzer (niem. Jacob Gretser, wybitny niemiecki pisarz i teolog jezuick) zauważa, że od początku świata Bóg widocznie stawiał ludziom znak krzyża przed oczy.
W Przyrodzie: Ptak w locie, człowiek utrzymujący się na wodzie, maszt okrętowy - skrzyżowanie dwóch kierunków (pionowego i poziomego) jest wyrazem fundamentalnej potęgi i stabilności we wszechświecie. Platon twierdził wręcz, że potęga najbliższa Pierwszego Boga rozciąga się w świecie postacią krzyża.
W Człowieku: Krzyż jest postacią człowieka. Prawdziwym człowiekiem jest ten, który się modli, a modlitwa z wyciągniętymi ramionami (Elevatio manuum mearum sacrificium vespertinum) sama sobą tworzy znak krzyża. To nie jest tylko gest. Jest to krzyk głodu i pragnienia, postawa Wszechmocy i uścisk, którym chcemy ogarnąć Boga, a Paweł, patriarcha pustyni, zastygł w tej pozie człowieka rwącego się do lotu - i wzleciał.
III. Krzyż w Historii: Od Obrazu do Rzeczywistości
Krzyż jest nie tylko wpisany w porządek stworzenia, ale i w historię zbawienia, nawet zanim Chrystus zawisł na Golgocie.
Pogańskie Echa (Adorare): Chociaż pogaństwo próbowało ten znak fałszować i przedrzeźniać, w jego obrzędach odnajdujemy „każdą prawdę” (de Maistre). Wzniesione ręce starożytnych podczas modlitwy, a nawet posąg Pietas publica ze skrzyżowanymi rękami - to wszystko są niewyraźne i zamącone tradycje nieświadomie kierujące ku Prawdzie.
Stary Testament: Proroctwo Gestu: Stary Testament mówi o krzyżu w przypowieściach i napomknieniach:
Błogosławieństwo Jakuba: Umierający Jakub, błogosławiąc Efraima i Manassesa, krzyżuje ręce, składając tym ruchem świadectwo przyszłemu Chrystusowi - Tego, który ma zstąpić i którego pojecie ludzkie ogarnąć nie zdolne.
Zwycięstwo Mojżesza: Podczas bitwy z Amalekitami, Mojżesz na wzgórzu wznosi ramiona w postawie krzyża. To nie żołnierze, lecz ten gest zapewnia zwycięstwo. Jak widzieli św. Justyn i św. Jan Damasceński, to była broń przyszłości, sztandar, który musiał trwać aż do zachodu dnia.
Obraz nosiłby tytuł: Znak Krzyża. Widzimy tu, jak osłabłe ramiona Mojżesza, podtrzymywane przez Chura i Aarona, są jak ogromny uścisk znużony, zwiastujący Krzyż, który miał zmienić losy świata.

IV. Znak Krzyża w Chwale i Wstydzie
Tryumf i Odkrycie
Dzień, w którym Jezus z Nazaretu stał się znakiem krzyża na wzgórzu Golgoty, przenosi swymi rozmiarami to, co słowa ludzkie wyrazić zdołają. Krzyż, który niegdyś był przekleństwem, stał się miejscem spotkania życia i śmierci. Nic dziwnego, że jego moc jest wszechogarniająca.
Konstantyn i inni wielcy władcy obrali go za swój sztandar zwycięstwa (Vexilla regis prodeunt).
Święci, od św. Wincentego Ferreriusza po św. Marcina, używali Znaku Krzyża jako narzędzia tryumfu nad złem, chorobą i siłami natury. Zmartwychwstanie zmarłego, które posłużyło za dowód autentyczności odnalezionego przez św. Helenę Krzyża, jest tego ostatecznym świadectwem: krzyż jest miejscem zmartwychpowstania.
Walka ze Względem Ludzkim
Paradoksalnie, ten majestatyczny i potężny symbol jest tym, czego człowiek wstydzi się najbardziej - z powodu względu ludzkiego.
Dziwny to wyraz i rzecz sama nie mniej jest dziwną. Wyraz gwałci mowę, a rzecz myśl gwałci.
Wstydząc się krzyża, który ukaże się w chwale, by sądzić żywych i umarłych, człowiek zdradza głębię swojego upadku. Wstydzimy się krzyża, ponieważ jest on o wiele bardziej chwalebny, niż o tym sądzimy. Zamiast czynić go z pośpiechem, który jest rzeczą świecką, powinniśmy w Imieniu Trzech Boskich Osób kreślić go z czcią, zgodnie z nauką męczenników, którzy nie rumienili się, gdy napiętnowani znakiem tau (wyobrażającym krzyż) ocaleli przed aniołami - tępicielami.
Procesja z Krzyżem idzie przez świat od ponad dwudziestu stuleci. Ludzie i narody są nim dzielone, odgraniczane, określane. Muszą stanąć w jego pobliżu - albo po prawej, klękając, albo po lewej, szydząc.
A ludy, które krzyż dzierżą, korzystają z dobrodziejstw piorunochronu.
Znak Krzyża jest więc wiecznym wyzwaniem. To wezwanie do chwały, do zwycięstwa nad grzechem i strachem, i do pełnego, gorącego Amen na zapieczętowanie największej tajemnicy świata.
źródło: www.ultramontes.pl

